Jakie polecasz książki |
Jan 31 2006, 11:01 AM
Post
#1
|
|
Guests |
Na forum padło kilka tytułow dobrych książek. Jedną z nich własnie kończę. Czy możecie wpisywać godne polecenia tytuły dotyczące biegania, pływania, triatlonu, wojskowości, szpiegostwa itd.
Wiem, że jest mnóswo stronn www o podobnej tematce ale może ktoś przeczytał cos ciekawego i ogólnodostępnego na rynku cywilnym. Pytanie do seniora. Mówiłeś w TV, że naukowo podszedłes do "rzeczy", zacząłes ostro trenować od strycznia. Co powiedział lub jak rozpisał Tobie trningi znajomy-naukowiec z AWFu? |
|
|
Jun 13 2007, 11:34 AM
Post
#2
|
|
Guests |
Mjr Kups o 56. Kompanii Specjalnej, autor Piotr Bernabiuk
Książkę przeczytałem jednym tchem, pomimo że zajęło mi to ok. 4 dni. Niestety w tym czasie musiałem odpuścić sobie treningi. Warto było czekać, teraz już wiemy dlaczego – przez umieszczenie opisów IX selekcji (2006) Solfy i Tribbaniego. To są epizody aczkolwiek był to dobry pomysł z tymi relacjami. Podobnie zresztą jak relacja z X2. Generalnie książka jest smutna zważywszy na realia „polskiej żołnierki”. Wydaje mi się , że to co dzieje się teraz w niczym nie odbiega od tamtych czasów. Niezrozumienie, syf, i beton. Marnowanie zapału ludzi młodych, utrudnianie zrobienia kariery w wojsku ludzi kompetentnych „bez plecaka” no i ogólna niechęć do jednostek specjalnych. Nie jest to tylko subiektywna ocena AK ale również moja i wielu innych. Z tym przejściem do Gromu może „Petel” miał trochę racji. Osoby publiczne, a do takich Pan Major należy, mogą nieświadomie zaszkodzić JW2305. Trochę go rozumiem bo JS nie potrzebują rozgłosu. Takie słowa dowódcy długo pozostają w duszy ale nie ma się co zamartwiać. Jest Pan wzorem dla wielu młodych ( i Seniora), ambitnych i mądrych ludzi którzy , dzięki SELEKCJI zostali przez Pana przeprogramowani i ustawieni na właściwym torze. Ja do takich należę, za co chciałem podziękować. Jedyny plus z tego całego bajzlu to mianowicie doskonała możliwość „dotarcia” do 56 KS poprzez książkę. Zapewne gdyby nie przemiany po `89r. oraz decyzja polityków o rozwiązaniu jednostki to, jako cywil, nie dowiedziałbym się o istnieniu Kompanii. Dziękuję Wam politycy!!! Szkoda tylko, iż zakończył się rozdział o 56 KS – bo to kawał historii był… Po za tym, światło dzienne ujrzało kilka istotnych faktów na temat Combatu 56 i „wpływu” dr Bryla na rozwój tego systemu. Znam temat zarówno z jednej jak i z drugiej strony i mam własną opinię. Uważam za dobry pomysł umieszczenie tego rozdziału i na tym powinniśmy zakończyć wszelkie deliberacje. Książkę czyta się bardzo dobrze, szczególnie opisy KASKAD i innych poligonowych „przygód”. Jest tam pewien fragment dotyczący pociągu, który mknie ponad 130 km/h (str .49-50). Przykuło to moją uwagę gdyż akurat urodziłem, wychowałem i mieszkałem w okolicy gdzie zaciągnięty został hamulec ręczny pociągu, a potem czym prędzej ucieczka w buraki. Panowie, w Mogilnie, tym bardziej w Kołodziejewie nigdy nie zatrzymał się żaden ekspres!!! Tam ledwo zajeżdżają klasyczne „żółtki”. Ach Ci planiści. Ten hamulec to było jedyne wyjście z sytuacji. Tak na koniec. To dobra książka i znajdzie swoje godne miejsce obok innych związanych z jednostkami specjalnymi. Po przeczytaniu, dostałem niezłego kopa (opłaciło stracić 4 dni) do treningów, a osoby pragnące uczestniczyć w ostatniej Selekcji, choć nie tylko, powinny jak najbardziej po nią sięgnąć. Specyficzne poczucie humoru spowiednika i ekwilibrystyka językowa autora dają nam niezłą porcję wiedzy, śmiechu i ciekawych opisów przeróżnych sytuacji (jak puszczanie bąków przez wyższych rangą oficerów, heheheh). Mam tylko taką cichą nadzieję, że J Rybak podtrzyma wysoki poziom i zaserwuje nam równie dobry dokument. Serdecznie pozdrawim |
|
|